niedziela, 17 lutego 2019

Co trzy głowy to nie jedna

Przemo skończył niedawno rok, ma 8 zębów, chodzi na dwóch nogach, wcina wszystko jak leci, jadalne czy niejadalne - nie specjalnie mu to robi różnicę. Uwielbia schody, kosze na śmieci, klozety i szczotki do szorowania tychże. Patrzę na to wszystko z życzliwą pobłażliwością, w końcu jestem od niego dużo starsza, więc gama moich zainteresowań raz że szersza dwa że bardziej na poziomie. Uluś plasuje się gdzieś w połowie. Niby da się już z nią normalnie pogadać, pobawić, czai moje pomysły, ale jak przyjdzie co do czego to kłóci się z Przemkiem o jego zabawki i inne gryzaki...

Uluś nie może uwierzyć, że w autobusie nie ma fotelików dziecięcych :)

No co, przecież wszystkie kobiety lubią być umalowane.

Uluś chce dojść do samego końca tunelu...

 No cóż, jakby ci to wytłumaczyć...

Ta papuga musi się czuć tak jak ja, gdy mam zjeść ostatnią łyżkę zupy...

 Taś, taś, taś...

Spójrz na pozytywy - będziemy mieć ziarenka dla Buni :)

Zimno ci w łapki? 

 
 Spróbuj, naprawdę działa ałaaa :D

 Brat

To ten w tle ci tak zrobił.

Jak za parę lat, będziesz chciał, żebym usunęła te foty z bloga, to przygotuj się na twarde negocjacje, ha!

Uluś, krąży i krąży wkoło choinki z miną najgrzeczniejszej dziewczynki świata. Kto się nabrał? 

Nawet św. Mikołaj chciał sobie z nami zdjęcie zrobić

A sekundę później krzyki, wrzaski i dochodzenie, kto pierwszy zaczął. Dzień jak co dzień... 

Szczerze? To dla brata było bardziej przetrwać a nie dobrze się bawić na śniegu...

 ...nie to co ja :)

Ma się ten talent

Mama przypomniała sobie wczoraj...

...że Przemo nie ma żadnych zdjęć...

...więc zrobiła ich chyba ze 100...

...i myśli że będzie miała spokój na kolejne pół roku...

Ja miałam zdjęcia robione codziennie...

Ula raz na tydzień, dwa...

A Przemo...

No cóż, nie Twoja wina, bracie, że jesteś trzecim dzieckiem...